Co zrobic zeby waga pokazala wiecej? 2017-07-04 14:42:24; Co zrobic zeby miec wiecej pieniedzy ? 2011-02-16 03:51:07; Co zrobic zeby dziewczyna mnie WIECEJ kochala ? 2011-04-08 22:29:11; Co zrobic zeby wiecej osob odpowiadalo na moje pytania :? 2010-10-01 18:09:00; co mam zrobic zeby miec wiecej przyjaciol? 2010-02-19 19:39:42; Co mozna zrobic
Prosze poradzcie mi co zrobic, zeby otrzymac wychowawcze, czy mam jakas szanse na nie, nie majac umowy o § jak zrobic zeby ktos starcił prace (odpowiedzi: 7) Witam, moze mam głupie pytanie ale jak zrobic by ktoś, kto pije( ale po pracy) JEst wulgarny i wyzywa kazdego napotkanego starcił prace. miałam
Dziewczyna z ktora bym chcial chodzic , ma chlopaka. Wiele razy się z nią spotykalem ale mowi ze tylko sie przyjaznimy :( Co Mam Zrobic Zeby zerwala Z Tamtym Chlopakiem ? 2010-11-16 18:43:14; Co zrobic zeby dziewczyna ktora ma chlopaka ze mna byla? 2011-07-10 21:12:18; co mam zrobic jesli dziewczyna mowi mi ze niewie czy mniejesze kocha 2009
Kliknij tutaj i poznaj rozwiązania miłosnych problemów! Tęsknota za kimś to największy dowód na to, że na kimś nam naprawdę zależy. Wynika to z tego, że kiedy naprawdę jesteśmy do kogoś przywiązani, nasz mózg wytwarza koktajl hormonów sprawiających, że czujemy się dobrze – aktywnie więc poszukujemy sposobów, by
80 poziom zaufania. Witam serdecznie! Rozumiem, że bardzo przeżywasz rozstanie i targają Tobą negatywne emocje. Tęsknisz za dziewczyną, z którą byłeś, wspominasz wspólnie przeżyte chwile. Niemniej jednak nie możesz zmusić swojej byłej dziewczyny do tego, by do Ciebie wróciła. Nie da się nikogo zmusić do miłości.
i jedz same owoce i warzywa . :)) Ale chodzi o to ze ja nie objadam sie slodyczami tylko zwyklym jedzeniem ;p. Musisz powiedzieć rodzicom żeby przypominali ci żebyś niczego nie ujadła (z poza diety) albo jak zobaczą że coś jesz to niech oni cię powstrzymają :)
AzLtnqZ. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 18:56 Też mam taki problem ale z moim chłopakiem ; /// blocked odpowiedział(a) o 18:58 zerwij i choć do mnie. xD Nie . No żart. Może jej nie zależy? Porozmawiajcie, szczerze. Zapytaj jej czy ona cię jeszcze kocha i że czujesz się źle gdy ona wydaje się obojętna. I jest jeszcze drugie wyjście - może to ty sobie coś ubzdurałeś? Chyba nie chciałbyś aby była tak zazdrosna, że nie pozwoliłaby ci nawet porozmawiać z kumpelką. ? Doma:P odpowiedział(a) o 18:59 A może jej nie zależy? wiem to jest trudne ale zastanów się nad tym porozmawiajcie musicie o tym pogadać bo inaczej wasz związek się rozpadnie Najlepiej daj jej jakiś powód do zazdrości :) To zawsze działa. Dziewczyna zobaczy , że nie tylko ona się tobą interesuje .. . zacznie działać zazdrość ii... :D (tylko nie przesadz)) blocked odpowiedział(a) o 19:10 to moze porozmawiaj z nia o tym szczerze w cztery oczy powiedz jej o swoich odczuciach rozmowa w zwiazku jest najwazniejsza :P Uważasz, że ktoś się myli? lub
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2015-05-26 11:56:37 Keicok Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-20 Posty: 13 Temat: Jak sprawic zeby zaczela sie bardziej starac... Witam wszystkich. Forum przegladam sporadycznie, teraz postanowilem jednak napisac swoj temat gdyz widze, ze jest tutaj wiele pomocnych osob. Z moja dziewczyna jestesmy razem prawie rok. Idealny zwiazek. Super zgranie, wiele tamatow do rozmowy, idealny seks, wszystko tak jak byc powinno. Najpierw randki, spotykanie sie, kino, spacery... pozniej konkrety. Nic na szybko. Dziewczyna jest uczciwa lojana... Wydaje mi sie jednak, ze popelnilem blad. Polegajacy na tym, ze dalem zbyt duzo siebie i traktowalem ja za bardzo jak ksiezniczke, rozpiescilem. Ostatnio dostala ladnego kwiata (ogolnie dostala ich wiele) z okazji rownego ktoregos tam miesiaca bycia razem. Nie dostalem nic w zamian tak jak z reszta wczesniej. Ogolnie czuje ze przestala sie starac. Uznala, ze jestesmy razem i czuje sie po prostu dobrze i nie musi nic wiecej robic. Widzimy sie weekendami (co nam obydwojgu nie przeszkadza, ja wrecz uwazam to za plus, poki co oczywiscie). W weekendy wszystko jest OK, natomiast od poniedzialku do piatku czuje ze gdybym nie zaczal rozmowy to prawie bysmy nie rozmawiali. Nie wiem czy problem jest we mnie, czy moze ja po prostu za duzo wymagam czy to wszystko jest normalne i po prostu robie problem z niczego. Jezeli chodzi o planowanie wolnego czasu/wycieczek to zawsze wszystko jest na mojej glowie. Ja wszystko planuje i wymyslam, co bedziemy robic. Ona zawsze sie cieszy i nie protestuje, ale chcialbym zeby sama tez cos wymyslila. Ja czesto jej mowie slodkie, mile slowa. Ona mi nie zbyt czesto i z reguly musze o to prosic. Wiem ze pewnie wiekszosc z Was zaproponuje rozmowe. Poki co nie chce od tego zaczynac. Chcialbym moze dac jej moim zachowaniem znac zeby sie postarala o mnie troche wiecej. Czy mozecie mi cos poradzic ? Cos byscie zrobily/zrobili na moim miejscu ? Bardzo dziekuje z gory za wszystkie odpowiedzi Pozdrawiam!Arek. NetFacet 2 Odpowiedź przez Jaśma 2015-05-26 12:05:41 Jaśma Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-05-13 Posty: 27 Odp: Jak sprawic zeby zaczela sie bardziej starac...Ciężko chyba jest dać samym zachowaniem do zrozumienia o co nam chodzi. Rozmowa jednak jest tutaj najlepszym rozwiązaniem. Napisałeś, że prawie byście nie rozmawiali w tygodniu gdybyś nie zaczął rozmowy, więc może spróbuj się nie odzywać przez ten czas i czekaj az ona sie odezwie tylko szczerze mówiąc to nie wiem co przez to osiągniesz. Gdyby mi facet tak zrobił, że wcześniej często się odzywał a tu nagle cisza to bym pomyślała, że na coś obrażony, a skoro wg mnie nic złego nie zrobiłam to nie wiedziałabym o co chodzi. Powiedz jej to co nam tutaj napisałeś. Ja bym powiedziała wprost a nie próbowała dawać czegoś do zrozumienia bo to bez sensu. 3 Odpowiedź przez niesia631 2015-05-26 12:34:59 niesia631 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-30 Posty: 182 Odp: Jak sprawic zeby zaczela sie bardziej starac...Czyli rozumiem ze Twoja dziewczyna jest Twoim oczkiem w głowie, liczy się tylko ona. A powiedz interesują Cię w ogóle inne kobiety? Może trochę tu trzeba dać większego luzu... 4 Odpowiedź przez Pawel87 2015-05-26 12:36:01 Pawel87 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-17 Posty: 247 Wiek: 27 Odp: Jak sprawic zeby zaczela sie bardziej starac... Hmmm może ją delikatnie "olewaj"... bądź chłodniejszy, nie odzywaj się pierwszy.. tylko wiadomo z umiarem. Jeśli wyczuje, że coś jest inaczej niż wcześniej, wtedy podświadomie zacznie się bardziej starać...A jak to nie poskutkuje to po prostu z nią porozmawiaj:) 5 Odpowiedź przez Keicok 2015-05-26 12:45:33 Keicok Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-20 Posty: 13 Odp: Jak sprawic zeby zaczela sie bardziej starac... @niesia631Interesuja w jakim sensie ? Wiesz, mam troche kolezanek wiadomo. Rozmawiam normalnie z dziewczynami. Staram sie z niektorymi (te o ktore wiem ze jest zazdrosna) troche mniej kontaktow utrzymywac zeby jej nie ranic. Ona z kolei tego tak nie traktuje i nie zauwaza moich staran wydaje mi sie, badz uznala je juz za oczywiste. Ja ogolnie pierwszy raz czuje ze to ta dziewczyna, dlatego moze przesadznie dbam. Tak jak kiedys bylem nerwowy i pierwszy do klotni tak teraz zawsze wyciagam reke i nie chce sie klocic. Z tym daniem na luz to pewnie masz troche racji, powinienem moze troche przystopowac, sam juz nie wiem..@Pawel87Tak wlasnie zamierzam zrobic, troche mniej slodkich slowek itd... zobaczymy czy to da efekt... NetFacet 6 Odpowiedź przez niesia631 2015-05-26 12:53:58 niesia631 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-30 Posty: 182 Odp: Jak sprawic zeby zaczela sie bardziej starac...Widzisz. Ja bym chciała żeby facet mnie tak traktował i bym się odwdzieczala tym samym. Twojej dziewczynie jest z Tobą dobrze i być może nieświadomie wykorzystuje ta Twoja dobroć. Wie ze i tak będziesz prz niej, wybaczysz I że Ci zależy. Zawsze mi się wydawało ze to kobiety mają takie problemy ze to ich facet nagle przestał się starać a tu odwrotnie. Musisz się trochę zdystansowac jeżeli taki stan rzeczy Ci nie odpowiada. 7 Odpowiedź przez Keicok 2015-05-26 13:52:25 Keicok Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-20 Posty: 13 Odp: Jak sprawic zeby zaczela sie bardziej starac... Ja sie ciesze, ze jest szczesliwa i ze jej dobrze, ale z drugiej strony nie chce zeby czula sie zbyt pewnie. Zeby wiedziala, ze moze sobie na wszystko pozwolic a ja wybacze, bo tak nie bedzie. Ja jej ufam na 100% i wiem ze ona mi tez. Kochamy sie bardzo i chce ten stan utrzymac jak najdluzej, a wiem ze zeby to sie udalo potrzebny jest wysilek dwoch osob. Z tym dystansem to pewnie masz racje. Sprobuje. NetFacet 8 Odpowiedź przez Szarlotkanagorąco 2015-05-26 19:27:25 Ostatnio edytowany przez Szarlotkanagorąco (2015-05-26 19:27:52) Szarlotkanagorąco Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-03 Posty: 1,422 Odp: Jak sprawic zeby zaczela sie bardziej starac... Przede wszystkim powinieneś zająć bardziej sobą. Znaleźć sobie jakieś pasje, spotykać się dużo z kolegami i dobrze się bawić,z nią lub bez niej. Jak twoja dziewczyna poczuje,że nie jest Ci aż taka niezbędna, to z dużym prawdopodobieństwem się zaniepokoi i sama postanowi Ci przypomnieć,że jednak jest. Jeśli ktoś chce być atrakcyjny dla partnera, to powinien inwestować głównie w siebie i swoją atrakcyjność. Jak będziesz atrakcyjnym, interesującym facetem, wiodącym ciekawe życie, a nie nudnawym przydupasem, biegnącym na każde skinienie księżniczki, to twoja dziewczyna zacznie się o Cibie starać. W tej chwili nie robi tego, bo nie musi, a dodatkowo dzięki twojemu wchodzeniu jej w tyłek uwierzyła,że jest super hiper mega fantastyczna, więc po co ma się wysilać.... Kochać samego siebie - to początek romansu na całe naprawdę posiada tylko to, co jest w nim. 9 Odpowiedź przez takie_tam 2015-05-26 20:35:59 takie_tam Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-24 Posty: 54 Odp: Jak sprawic zeby zaczela sie bardziej starac...Keicok posluchaj pawla bo dobrze ci radzi. A odemnie powiem zajebiste zdanie ktore niedawno uslyszalem w ksiazce. Kobieta ma byc najwazniejsza osoba w twoim zyciu ale nie najwazniejsza rzecza. Zastosuj to a bedzie dobrze. 10 Odpowiedź przez kareninka 2015-05-26 21:42:51 kareninka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-02-25 Posty: 837 Odp: Jak sprawic zeby zaczela sie bardziej starac... Jak miło jest poczytać, ze to wyjątkowo jemu bardziej zależy niż jej. Tak, poolewaj ją trochę, ale bądź przy tym miły. Bądź zajęty w weekend, raz czy dwa nie odbierz telefonu itp. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
zapytał(a) o 01:38 Co zrobić żeby dziewczyna się zgodziła? Poznałem ją w necie , później okazało się , że blisko siebie mieszkamy ^^ Podoba mi się ona , ale mam dosyć sporą konkurencję. Co zrobić , żeby się zgodziła jak jej się zapytam czy będzie ze mną? Już się z nią spotkałem nie raz w realu i myślę , że już jestem gotowy , ale co zrobić żeby się zgodziła? (znam ją już rok) Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2011-01-02 02:02:48 Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 01:39 pokaz ze zalezy ci na niej ;) ppolska odpowiedział(a) o 01:40 Nie pytaj sie nachalnie narazie znia tylko gadaj i sie czesto ale nie zbyt czesto spotykaj najlepiej jak nie bedzie zabardzo chciala to w grupie se idzcie a potem solo i w jakims czasie pozniej jej to powiesz a nie odrazu moja rada mysle ze ci pomoze :D blocked odpowiedział(a) o 01:41 no ja sie zgadzam z "ppolska";D Nette. odpowiedział(a) o 01:39 lać tak serio to najpierw poznajcie się lepiej. Nie nalegaj.. Jesli sie jej podobasz to kontakt sie utrzyma.. Próbuj jej imponować .. Tylko nie przesadzaj zbyt mocno .. Poznaj ją lepiej.. Moze wspólny wypad do kina, na łyżwy ? Musisz sprawić,ze będzie się czuła przy Tobie swobodnie ;) I Glowa do Góry - BĘDZIE DOBRZE ;)) Akio odpowiedział(a) o 01:45 Widziałem ją już w realu (NIE W SKLEPIE! XD) i znam ją już około rok ^^ ppolska odpowiedział(a) o 01:45 hah pamietam jak ja poszlem na lyzwy zrobilem z siebie pacana bo nie umialem jezdzic i nadal nie umie ale wyszlo na dobre :P nieraz pomaga z siebie zrobix idiote ale bez przesady Lepiej się poznajcie , spotkajcie się parę razy, pogadajcie, darz ją uśmiechem , pokaż jej że jest dla ciebie bezcenna i powoli do przodu ... i w końcu po jakimś czasie jeśli będziesz pewien prosto jej się zapytaj. Może będziesz pierwszym z odważnych. Myślę że nie zaproponuj jej spotkanie, spotykajcie się i będziesz miał wieksze szanse jak bedziecie sie znali badziej : ) ChudyM odpowiedział(a) o 02:10 daj jej do zrozumienia że chcesz by byłą twoja ! yokai ♥ odpowiedział(a) o 02:10 Zapytaj i tyle,jak cie kocha to sie zgodzi... blocked odpowiedział(a) o 02:17 spytaj prosto z mostu przecież nie zmusisz ją żeby powiedziała takwejdziesz ? - [LINK] blocked odpowiedział(a) o 02:35 musisz byc lepszy niz konkurencja ;] Uważasz, że ktoś się myli? lub
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2013-03-29 01:23:53 marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Temat: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Witam. Tydzien temu poznalem na czacie fajna dziewczyne. Od razu poczulem ze jest inna od wiekszosci ktore mozna spotkac w tym miejscu. Pisalismy na gg ale niewiele przez piatek i sobote, ale dosc intensywnie, tzn swietnie sie dogadywalismy. W niedziele stwierdzila ze: moja postawa jest ekstra,wszystko co pisze jest idealne i wgl jest mna oczarowana. I ze w takim razie trzeba sie spotkac. Umowilismy sie na poniedzialek. Przed samym spotkaniem zapowiedziala ze ma tylko godzine poniewaz musi sie spakowac bo nastepnego dnia wraca do rodzinnego miasta na swieta. Przez ta godzine spacerowalismy i gadalismy. Bylo spoko ale bez szalu, dupy nie urywalo ;p Jednak pozniej na przystanku przytulila sie na chwile do mnie. Pozniej podjechal jej autobus ale stwierdzila ze pojedzie nastepnym zeby jeszcze chwile pogadac. Zaraz po tym zrobilo sie jej zimno a gdy zapytalem czy ja ogrzac z ochota pokiwala glowa. Stalismy najpierw przytuleni a potem gdy sie troche juz odsunalem trzymalem ja w pasie a ona mnie za ramiona. Gdy juz naprawde musiala odjezdzac pocalowem ja w policzek a ona jeszcze raz mnie objela, ale nie pocalowala. Gdy wracalem do mieszkania napisalem jej smsa ze dziekuje za spotkanie. Nie odp chociaz wtedy byla jeszcze w autobusie. Kilka godz pozniej zapytalem czy juz sie spakowala. Znowu cisza... We wtorek rano wyslalem jej kolejnego smsa na ktorego odp po kilku godz. No i troche wieczorem sobie posmsowalismy w trakcie jej podrozy pociagiem. Ale nagle znowu przestala odpisywac. O polnocy doslownie na minute pojawila sie na gg zeby mi powiedziec ze nie ma juz kasy na koncie wiec nie bedzie sie odzywac... Przez srode i dzis nie odezwala sie na telefonie ani na gg. Jednak wieczorem pojawila sie na chwile na necie. Pisalismy ale widac bylo po niej jakas niechec i niedostepnosc. Nagle powiedziala cos takiego: staraj sie, bo szczerze mowiac z mojej strony na razie nie zaiskrzylo, nie chce cie oklamywac, ale ja daje ludziom szanse. No to ja na to ze przeciez wiadomo ze nie ma mowy juz o jakims zakochaniu czy cos w tym stylu no ale wydaje mi sie ze na przystanku cos tam milego sie dzialo. Ona na to: spacer byl mily, dobry z ciebie chlopak, tylko nie wiem czy bedzie cos z tego... Stwierdzila tez ze do przyszlej srody raczej sie nie pojawi na gg "bo nie ma czasu" a z tego co zauwazylem to na telefonie albo brak kasy, albo brak checi... No i nie wiem co mam myslec o tym wszystkim. Ewidentnie widac ze po spotkaniu nie jest juz tak dobrze jak przed czy nawet na. No ale z drugiej strony sama chciala sie tulic... No i co ten tytulowy tekst mial znaczyc? Przeciez w sumie wiadomo ze od poczatku rzadko kiedy iskrzy wiec po co o tym mowic? Mi sie wydaje ze ona poprostu byla mna oczarowana a jest rozczarowana i wg niej nic juz z tego nie bedzie.. Nie powiedziala przeciez tego wprost ale ja tak czuje. I nie wiem czy jeszcze moge cos zrobic? Podoba mi sie i polubilem ja i nie chcialbym tego konczyc. No ale jak mam sie starac? Co moglbym takiego jakiegos "spektakularnego" zrobic? W sumie teraz do srody to nawet nie pogadamy zapewne.... Panie pomozcie moze jakos biednemu studentowi ;p 2 Odpowiedź przez Eileen 2013-03-29 02:16:46 Eileen 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-14 Posty: 2,838 Wiek: 23 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Ojezusiemaryjoiwszyscyświęcirazemwzięci! W życiu nie napisałabym czegoś takiego facetowi. To jest dla mnie jakieś dziwne... Nie zaiskrzyło, więc zrób coś? Nawet gdybym nie padła z zachwytu po pierwszym spotkaniu, a chciała mimo to kontynuować tę znajomość, to chyba po prostu nie mówiłabym nic na ten temat i czekała spokojnie, jak to się rozwinie. To, co napisała, brzmiało tak, jakbyś jej się oświadczył co najmniej po tym spotkaniu. Jeżeli niczym nie sprowokowałeś jej do takiego wyznania, to hm... nie wiem. Rozumiem, gdybyś ją spytał, co o tym myśli, czy od razu pytał o związek - można by to wtedy uznać za odpowiedź na to, szczerą, choć raczej dość obcesową, ale jeśli ona wyskakuje z tym ot tak... Dziwne. I moim zdaniem dobrze, że jej napisałeś na to, że nie ma na razie mowy o żadnym zakochaniu. Może ona doszukała się jakiegoś głębszego sensu w tym buziaku na pożegnanie i chciała Cię trochę przystopować, ale z drugiej strony teraz kto przywiązuje aż taką wagę do buziaków? Całuje się tak przyjaciół, znajomych na przywitanie/pożegnanie, więc to wydaje mi się trochę naciągane, ale tylko to przychodzi mi do głowy. Co jeszcze mogłabym napisać to to, że tym tekstem ona pokazała, że bierze Cię za "pewnik", znaczy, że ona myśli, że zrobiła na Tobie niesamowite wrażenie i podchodzi do tego trochę tak - chcesz mnie, to się staraj, a nie to nie, mi nie zależy. Dziwne podejście, jak na mój gust. Ja bym na Twoim miejscu trochę odpuściła i poczekała, czy po kilku dniach ciszy z Twojej strony sama się odezwie. A jeśli nie napisze dłuższy czas nic, to zastanów się, czy chcesz dążyć do jakiejś bliższej relacji z kimś, kto ma na to, kolokwialnie mówiąc, wywalone? Wiadomo, czasem trzeba o kogoś powalczyć, ale ona tu daje do zrozumienia, że nie kiwnie palcem w tym kierunku - albo tylko ja zbyt mocno odbieram to, co napisała. Ewentualnie może chce być bardziej adorowana/zdobywana, ale to się raczej okazuje czynem, a nie oświadczeniem, że nie zaiskrzyło i chcesz, to się staraj. Tysiąc razy mówiłam ludziom, że jestem miła. Krzyczałam, groziłam, biłam... Bez skutku. Nikt mi nie wierzy. 3 Odpowiedź przez malyksiaze2 2013-03-29 08:08:35 malyksiaze2 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-06 Posty: 205 Wiek: 26 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(W odwrotnej sytuacji takze nie wyobrazam sobie abym mogl powiedziec dziewczynie, zeby sie starala bo nie zaiskrzylo. Skoro wykazuje inicjatywe (np propozycje spotkan) to stara sie. Pomysl tylko jakie to "staraj sie bardziej" moze miec wplyw na Twoja psychike. Nie wiem co ona miala na mysli ale teraz to Ty jestes stlamszony bo rozmyslasz co tu robic, aby zaiskrzylo. Czasem kilka slow moze postawic czblowieka w bardzo niekomfortowej sytuacji. 4 Odpowiedź przez Anik38 2013-03-29 09:46:55 Anik38 Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-08 Posty: 906 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Dziewczyna za dużo harlequinów się naczytała. 5 Odpowiedź przez Myszeczka23 2013-03-29 10:54:36 Myszeczka23 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-29 Posty: 2,601 Wiek: 28 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( marcinmistrz91 tak jak ktoś tu napisał: dziewczyna wzięła Cię za pewniak! Jest przekonana, że teraz będziesz do niej pisał, dzwonił i się starał, a ona będzie Cię trzymała na dystans. A prawda jest taka, że jeszcze nie dorosła do jakiegokolwiek związku. Weź nią wstrząśnij i powiedz jej, że w żadnym wypadku starać się sam nie masz zamiaru! Bo Ty niczym nie zawiniłeś, a jeśli ona inaczej sobie wyobrażała to spotkanie, to mogła normalnie z Tobą po gadać, a nie jakieś głupie sygnały Ci daj się sobą manipulować, bo wpłynie to mocno na Twoją zniżoną samoocene. Jesteś fajnym facetem i nie daj sobie wmówić, że zrobiłeś coś źle na spotkaniu. Jeśli ona nie odpisze to odpuść ją sobie. Ale napisz jej jasno, że sam starać się na pewno nie będziesz. A się zdziwi. Widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. 6 Odpowiedź przez Averyl 2013-03-29 12:21:23 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,641 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Wielu specjalistów od relacji damsko-męskich twierdzi, że facet ma umysł ścisły, że należy kawę na ławę, a nie oczekiwać się, że się domyśli, że wychwyci subtelne sygnały... że nie ma kasy, że nie ma czasu, że...Dziewczyna potraktowała cię szczerze do bólu - prosty komunikat - zależy ci na niej to się staraj, bo fajny z ciebie chłopak, ale świat nie zawirował... "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 7 Odpowiedź przez End_aluzja 2013-03-29 12:33:09 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( marcinksiężniczka ci się trafiłąza moment fochy będzie strzelaćnapisz jej, że jej zachowanie jest dziecinne, a postawienie drugiego człowieka w pozycji - staraj się, to może się tobą zainteresuje jest brakiem szacunku dla drugiego człowieka. powinieneś jej powiedzieć- wybacz, ale ja w takie gierki nie gram. powinieneś jej powiedzieć, dziękuje ci za miły wieczór ale nie jestem zainteresowany byciem poddanym na twoim królewskim da jej do mysleniaskąd się takie poipierdułki biorą?powodzenia w szukaniu normalnej dziewczyny...ta niech zapuszcza włosy.. ma czas, w końcu drabinke uwije i jakis książe sie do wiezyczki z lodu dostanie.... serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 8 Odpowiedź przez Ze 2013-03-29 13:04:30 Ze Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-16 Posty: 70 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Kolego. Nie staraj się. Bądź. Na resztę nie masz się dziewczynę zrozumieć - ma z Tobą problem - podobasz się jej jako człowiek, potencjalny przyjaciel - nie zaiskrzyłeś w jej głowie, emocjach jako mężczyzna. Ma do tego prawo. Trochę niedojrzale próbowała sytuację zmanipulować, wmówić sobie i Tobie, że jak się postarasz to ją do siebie przekonasz, przyciągniesz. Bzdura. Im bardziej będziesz się "starał", tym bardziej będziesz dla niej niefajny jako facet. Łyknij to na dorosłości. Szukaj dalej swojej opowieści. Pociechę znajdź w tym, że ona naprawdę, naprawdę żałuje, że "nie zaiskrzyło". Stąd te sprzeczne komunikaty. Piszę dla siebie--------------------------Po przeczytaniu wyrzucić do kosza 9 Odpowiedź przez Izolda74 2013-03-29 13:13:47 Izolda74 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zawód: klikanie w biurze Zarejestrowany: 2013-03-29 Posty: 74 Wiek: 39 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Powinna dać Ci drugą szansę - ale oczywiście nic na siłę. Czasem nie zaiskrzy za pierwszym razem, ale dopiero za drugim lub trzecim.... Nie można dać się poznać od razu - ważne, że macie wspólne tematy, że nadajecie na podobnej fali. Zaiskrzyć może kiedy zaczniecie flirtować, zaczniecie odkrywać tą swoją drugą, bardziej intymną, emocjonalną naturę. A z tego co widzę ona myślała, że od razu się na siebie rzucicie z całkowitym przeświadczeniem ze to ta jedna/ten jedyny!!! Niestety tak to nie działa Marcin....:) Meandry życia są po to, bym wzrastała... 10 Odpowiedź przez End_aluzja 2013-03-29 14:02:03 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Izolda74 napisał/a:Powinna dać Ci drugą szansę - ale oczywiście nic na siłę. Czasem nie zaiskrzy za pierwszym razem, ale dopiero za drugim lub trzecim.... Nie można dać się poznać od razu - ważne, że macie wspólne tematy, że nadajecie na podobnej fali. Zaiskrzyć może kiedy zaczniecie flirtować, zaczniecie odkrywać tą swoją drugą, bardziej intymną, emocjonalną naturę. A z tego co widzę ona myślała, że od razu się na siebie rzucicie z całkowitym przeświadczeniem ze to ta jedna/ten jedyny!!! Niestety tak to nie działa Marcin....:)moim zdaniem tak to działa... serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 11 Odpowiedź przez Izolda74 2013-03-29 14:07:23 Izolda74 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zawód: klikanie w biurze Zarejestrowany: 2013-03-29 Posty: 74 Wiek: 39 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( End_aluzja napisał/a:Izolda74 napisał/a:Powinna dać Ci drugą szansę - ale oczywiście nic na siłę. Czasem nie zaiskrzy za pierwszym razem, ale dopiero za drugim lub trzecim.... Nie można dać się poznać od razu - ważne, że macie wspólne tematy, że nadajecie na podobnej fali. Zaiskrzyć może kiedy zaczniecie flirtować, zaczniecie odkrywać tą swoją drugą, bardziej intymną, emocjonalną naturę. A z tego co widzę ona myślała, że od razu się na siebie rzucicie z całkowitym przeświadczeniem ze to ta jedna/ten jedyny!!! Niestety tak to nie działa Marcin....:)moim zdaniem tak to działa...Będę z Tobą polemizować:)Poznałam faceta w necie. Pisało nam się świetnie. Na spotkaniu obydwoje chcieliśmy zrobić dobre wrażenie i byliśmy spięci. Miałam wrażenie, że nie zaskrzyło... Ale na drugim było o wiele, wiele lepiej....:) A później była cudna, wspaniała miłość, ogromna namiętność. Minęły 3 lata i wciąż się kochamy, choć teraz jesteśmy już trochę bardziej jak stare, dobre małżeństwo:) Gdybym nie dała sobie i jemu szansy na ponowne spotkanie - nie byłabym dziś z mężczyzną mojego życia!!! Meandry życia są po to, bym wzrastała... 12 Odpowiedź przez klarek 2013-03-29 14:22:07 klarek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-28 Posty: 896 Wiek: 52 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Daj sobie i jej szansę. To początek. Ona przesadziła z tym "iskrzeniem", ty z tym "zakochaniem" też mógłbyś się wstrzymać. Zacznij flirtować, być zabawnym, zaproś ją gdzieś. Bez nachalności, bez zadawania "ważnych" pytań. Ledwo bywa, że wszystko startuje od razu. Czasami nie. Bądź cierpliwy i próbuj. 13 Odpowiedź przez End_aluzja 2013-03-29 14:28:43 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Izolda74 napisał/a:End_aluzja napisał/a:Izolda74 napisał/a:Powinna dać Ci drugą szansę - ale oczywiście nic na siłę. Czasem nie zaiskrzy za pierwszym razem, ale dopiero za drugim lub trzecim.... Nie można dać się poznać od razu - ważne, że macie wspólne tematy, że nadajecie na podobnej fali. Zaiskrzyć może kiedy zaczniecie flirtować, zaczniecie odkrywać tą swoją drugą, bardziej intymną, emocjonalną naturę. A z tego co widzę ona myślała, że od razu się na siebie rzucicie z całkowitym przeświadczeniem ze to ta jedna/ten jedyny!!! Niestety tak to nie działa Marcin....:)moim zdaniem tak to działa...Będę z Tobą polemizować:)Poznałam faceta w necie. Pisało nam się świetnie. Na spotkaniu obydwoje chcieliśmy zrobić dobre wrażenie i byliśmy spięci. Miałam wrażenie, że nie zaskrzyło... Ale na drugim było o wiele, wiele lepiej....:) A później była cudna, wspaniała miłość, ogromna namiętność. Minęły 3 lata i wciąż się kochamy, choć teraz jesteśmy już trochę bardziej jak stare, dobre małżeństwo:) Gdybym nie dała sobie i jemu szansy na ponowne spotkanie - nie byłabym dziś z mężczyzną mojego życia!!!izolda, dla mnie to przeświadczenie pt. to ten jedyny oznacza OTWARTOŚĆ NA RELACJE, a nie przyzwolenie dane drugiemu człowiekowi, żeby się starał....jeżeli spotykam si,ę z kimś, i jest sympatycznie - to przecież nie musze od razu chciec zrywać z niego bielizny.. ale nie musze tez go przekreslać i nie mussze definiować tej znajomości i stawiac poprzeczkipomysl sobie... spotkałaś się z nim pierwszy raz, było trochę sztywno.. co powiedziała? spotkajmy się raz jeszcze?czy powiedziałaś, wiesz, nie zaiskrzyło, ale jak się postarasz.. to może.. z mojej ztrony.. coś zaiskrzy??pisze, że dziołcha jest księżniczką...i ona nie czeka na księcia..ona marzy o tabunach rycerzy którzy będa w turnieju walczyć o jej cudowną.. PERSONALITY.... serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 14 Odpowiedź przez Izolda74 2013-03-29 14:33:38 Izolda74 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zawód: klikanie w biurze Zarejestrowany: 2013-03-29 Posty: 74 Wiek: 39 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( End_aluzja napisał/a:Izolda74 napisał/a:End_aluzja napisał/a:moim zdaniem tak to działa...Będę z Tobą polemizować:)Poznałam faceta w necie. Pisało nam się świetnie. Na spotkaniu obydwoje chcieliśmy zrobić dobre wrażenie i byliśmy spięci. Miałam wrażenie, że nie zaskrzyło... Ale na drugim było o wiele, wiele lepiej....:) A później była cudna, wspaniała miłość, ogromna namiętność. Minęły 3 lata i wciąż się kochamy, choć teraz jesteśmy już trochę bardziej jak stare, dobre małżeństwo:) Gdybym nie dała sobie i jemu szansy na ponowne spotkanie - nie byłabym dziś z mężczyzną mojego życia!!!izolda, dla mnie to przeświadczenie pt. to ten jedyny oznacza OTWARTOŚĆ NA RELACJE, a nie przyzwolenie dane drugiemu człowiekowi, żeby się starał....jeżeli spotykam si,ę z kimś, i jest sympatycznie - to przecież nie musze od razu chciec zrywać z niego bielizny.. ale nie musze tez go przekreslać i nie mussze definiować tej znajomości i stawiac poprzeczkipomysl sobie... spotkałaś się z nim pierwszy raz, było trochę sztywno.. co powiedziała? spotkajmy się raz jeszcze?czy powiedziałaś, wiesz, nie zaiskrzyło, ale jak się postarasz.. to może.. z mojej ztrony.. coś zaiskrzy??pisze, że dziołcha jest księżniczką...i ona nie czeka na księcia..ona marzy o tabunach rycerzy którzy będa w turnieju walczyć o jej cudowną.. PERSONALITY....Po prostu dziewczyna jest niedojrzała - dobrze to ujęłaś - chyba się jednak zgadzamy:) - nie można skreślać drugiego człowieka, tylko dlatego, że nie poczuło się od razu na jego widok motyli w brzuchu... Ja nic nie mówiłam na spotkaniu - pomyślałam tylko - trudno, najwyżej będę mieć fajnego kumpla, spotkać się, pogadać zawsze warto... Ale nieczekiwanie zakochaliśmy się jednak w sobie, i to bardzo:) Meandry życia są po to, bym wzrastała... 15 Odpowiedź przez mirandam 2013-03-29 16:59:27 mirandam O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-29 Posty: 69 Wiek: 27 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( odpuść sobie. to jeszcze dziewczynka. w dodatku zadufana. To kobieta wybiera mężczyznę, który ją 16 Odpowiedź przez talvi 2013-03-29 17:16:37 Ostatnio edytowany przez talvi (2013-03-29 17:17:38) talvi Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-28 Posty: 103 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Co to w ogóle za tekst? Ty masz się postarać, a ona co? Jeśli będziesz na coś takiego przystawał, może to prowadzić do sporych nadużyć. Ciągle będzie chciała więcej, a Ty będziesz na każde jej skinienie. Może sama niech też się postara? Jeśli tylko od Ciebie tego wymaga, a sama nie robi nic i nie raczy nawet odpisać to chyba trzeba się zastanowić czy warto. 17 Odpowiedź przez marcinmistrz91 2013-03-29 17:42:09 Ostatnio edytowany przez vinnga (2013-04-08 15:16:01) marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( talvi napisał/a:Co to w ogóle za tekst? Ty masz się postarać, a ona co? Jeśli będziesz na coś takiego przystawał, może to prowadzić do sporych nadużyć. Ciągle będzie chciała więcej, a Ty będziesz na każde jej skinienie. Może sama niech też się postara? Jeśli tylko od Ciebie tego wymaga, a sama nie robi nic i nie raczy nawet odpisać to chyba trzeba się zastanowić czy to ja nie wiem co mam teraz zrobic? Mi sie wydaje ze caly czas sie staralem, zeby milo sie pisalo, zeby na spotkaniu bylo przyjemnie, zeby nie bylo dretwej ciszy itd. no ja nie wiem juz co mam teraz myslec i co robic Moze ja wkleje fragment rozmowy zeby bardziej to jakos w kontekscie przedstawic? moze to cos pomoze wam w ocenie?Post edytowałam. Wklejanie prywatnej korespondencji (a taką jest również rozmowa na gg) jest naruszeniem prawa do prywatności osób trzecich. 18 Odpowiedź przez talvi 2013-03-29 17:51:11 talvi Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-28 Posty: 103 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Myślę, że powinieneś spróbować, w sumie dobrze, że była z Tobą szczera. Jeśli faktycznie coś do Ciebie poczuje to super, ale jeśli będzie zwodzić Cię w nieskończoność to daj sobie spokój, bo na siłę nikogo do uczucia nie zmusisz. Po prostu nie daj się wykorzystywać. 19 Odpowiedź przez marcinmistrz91 2013-03-29 18:17:18 marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( talvi napisał/a:Myślę, że powinieneś spróbować, w sumie dobrze, że była z Tobą szczera. Jeśli faktycznie coś do Ciebie poczuje to super, ale jeśli będzie zwodzić Cię w nieskończoność to daj sobie spokój, bo na siłę nikogo do uczucia nie zmusisz. Po prostu nie daj się ale jak sprobowac? jak pokazac ze sie staram? ciagle przeciez to robilem wiec nie wiem co moglbym takiego jeszcze zrobic? no i najgorsze ze teraz prawie tydzien napewno nie bedzie miededzy nami zadnego kontaktu 20 Odpowiedź przez Myszeczka23 2013-03-29 19:47:35 Myszeczka23 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-29 Posty: 2,601 Wiek: 28 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( marcinmistrz91 napisał/a:talvi napisał/a:Myślę, że powinieneś spróbować, w sumie dobrze, że była z Tobą szczera. Jeśli faktycznie coś do Ciebie poczuje to super, ale jeśli będzie zwodzić Cię w nieskończoność to daj sobie spokój, bo na siłę nikogo do uczucia nie zmusisz. Po prostu nie daj się ale jak sprobowac? jak pokazac ze sie staram? ciagle przeciez to robilem wiec nie wiem co moglbym takiego jeszcze zrobic? no i najgorsze ze teraz prawie tydzien napewno nie bedzie miededzy nami zadnego kontaktu Marcin chyba 10 osób pisało Ci tu co masz robić! Czy tak trudno Ci zrozumieć, że ona w tej chwili Tobą manipuluje?! Człowieku przestań myśleć o niej. Nie pisze do Ciebie, TO JEJ STRATA! Nie daj sobie wmówić, że to Twoja wina! Widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. 21 Odpowiedź przez marcinmistrz91 2013-03-29 21:07:46 marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(ale ona nie pisze teraz do mnie bo juz wczesniej mi zapowiedziala ze teraz bedzie zajeta i raczej na kompa nie bedzie wchodzila... tylko co ja mam zrobic pozniej? bo juz sie pogubilem.. 22 Odpowiedź przez Margolinka 2013-03-29 21:32:30 Margolinka Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-05 Posty: 6,041 Wiek: lekko po trzydziestce ;) Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Marcin, myślę że powinieneś po prostu dać jej ten czas. Za tydzień, czy ile tam ona ma być zajęta... odezwij się do niej i zaproponuj spotkanie. Jednak zachowuj się naturalnie, bądź sobą, nie wymyślaj niczego, czego nie zrobiłbyś na co dzień. Jeśli będziesz udawał kogoś, kim nie jesteś, to prędzej czy później ona i tak stwierdzi, że coś jest nie tak "bo na początku byłeś inny". Chyba nie zamierzasz cały czas "grać role" taką jaka jej się spodoba i wyrzec się samego siebie? Albo zaiskrzy między Wami po którymś spotkaniu, albo nie... nic na siłę. Trzeba mieć szacunek do siebie samego. "Mądrego widać, głupiego słychać." 23 Odpowiedź przez Teo 2013-03-29 22:18:38 Teo Gość Netkobiet Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Ja to myślę, że Wy oboje za dosłownie wzieliście swoje słowa i zachowania do siebie. Trzeba było wkleić tą Waszą korespondencję wyraźnie Cię przyhamowuje. Spacer był miły, trochę się poprzytulaliście, ona odjechała, a Ty "jebut!" smsa za smsem. Niektóre to lubią inne odbierają jako mocny sygnał zainteresowania. Ona pewnie z tych drugich w związku z czym na gg dala Ci jasny sygnał "prrrrr szalony! spokojnie i powoli", dlatego napisała, że nie zaiskrzyło. "Staraj się" wystąpiło w kontekście bardziej hmmm... nie jako, że ja siedzę i pachnę a Ty skacz koło mnie. Raczej może to nawet było w formie żartu, na to bym stawiała. Niestety, gg ma to do siebie, że emocji nie wyczuwamy i wielokrotnie źle interpretujemy przesłanie. Ty natomiast teraz wariujesz i się zastanawiasz jak tu się masz starać. Napisałeś jej, że z Twojej strony też nic nie zaiskrzyło to co się na forum rzucasz i gorączkujesz?? Ona chce czasu więc zamilknij i czekaj aż wróci do miasta. Potem daj jej jeszcze kilka dni w mieście i dopiero się odezwij na neutralnym gruncie. 24 Odpowiedź przez dagaczek 2013-03-29 22:46:22 dagaczek O krok od uzależnienia Nieaktywny Zawód: technik administracji Zarejestrowany: 2012-06-26 Posty: 61 Wiek: 32 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( a dlaczego poprostu nie "puścicie" tej znajomości powolnym torem? co ma być to będzie, czas pokaże czy jesteście sobie pisani, bądz poprostu sobą (bo moim zdaniem od razu podeszliście do tego tak żeby być ze sobą a nie poznać się i zobaczyć co z tej znajomości wyjdzie) ja na twoim miejscu poczekałabym aż Ona się odezwie dobro wraca.. 25 Odpowiedź przez marcinmistrz91 2013-04-07 13:48:38 Ostatnio edytowany przez vinnga (2013-04-08 15:16:33) marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( dawno nie pisalem bo dawno w mojej sprawie nic sie nie dzialo. przez kilka dni owa dziewczyna sie do mnie nie odzywala ale pozniej zaczelismy znowu smsowac.. w czwartek chcialem ja zaprosic na spotkanie na piatek. napisalem jej smsa ale nic.. pozniej drugiego i nic.... w piatek na czacie na ktorym sie poznalismy zauwazylem ja i zaczalem pisac ale nie przyznajac sie ze to ja. powiedziala ze szuka przyjaciela zeby pogadac i sie spotkac chocby za chwile... napisalem juz jako ja do niej na gg a ona ze sie odezwie pozniej bo robi cos bardzo waznego.... wiec ok zrozumialem ze mnie olewa i napisalem jej wprost ze widze ze cos jest nie tak i ze jesli chce zerwac kontakt to niech to wprost powie. ona na to: "wiadomosc od ciebie przyczytalam dzisiaj kolo 12 tak jak wszystkie wiadomosci z wczoraj bo wczoraj nie patrzylam w ogole na telefon i bardzo szybko poszlam spac. nie pomyslam ze ktos moze czekac na moja odp, moj blad. dzis nie odpisalam na zadna wiadomosc a napisaly do mnie 4 osoby. w sumie teraz tak mysle ze moze dlatego nie mam znajomych. ale mowi sie trudno i zyje sie dalej, lub nie. to chcialam sprostowac tylkopo 2. nie przypuszczalam ze moze ci na mnie zalezec, przepraszampo 3. jesli chcesz isc ze mną do łóżka to ok" ...nastepnie zaczelismy gadac ze mi nie chodzi o seks a raczej chcialem dazyc do glebszego poznania sie i byc moze zwiazku. na co ona stwierdzila ze nie bedzie sie umiala ze mna dogadac przez moje zainteresowanie polityka , kierunek ktory studiuje i to ze lubie mieso a ona nie... przeklabym w tym momencie z zazenowania... wgl dziwnie sie zachowywala byla jakas nieswoja co sama potwierdzila mowiac najpierw ze bredzi a pozniej ze jest chora psychicznie i ja takie rozmowy przerastaja... myslalem ze z ta choroba to taka podpucha ale gdy za pare godz znowu weszla na gg zaczela mi opowiadac ze miala kilka prob samobojczych ze ma przewlekla depresje od 2 lat itd... ze liczyla ze zaiskrzy ze bedziemy miec podobne zainteresowania ale nie mamy (choc to nie do konca prawda) i ze nic z tego nie bedzie ale jesli chodzi o seks to jest chetna .... znowu bym zaklal.... po wszystkim zablokowala mnie na gg i myslalem ze sprawa zalatwiona... jednak wczoraj odblokowala mnie i napisala: "jestes pierwszym facetem ktory nie ma mnie dosc po pierwszym spotkaniumowiles ze ci na mnie nie zalezy ( do wczoraj) wiec tak to tez odebrałamnie klam że nie jestes idealistą skoro wierzysz w seks z uczucia"dodam ze wcale nie mowilem jej ze mi nie zalezy wiec nie wiem o co kaman. pozniej powiedziala ze jest nerwowa bo jej sie choroba troche daje ostatnio bardziej we znaki i ze leki jeszcze nie zaczely dzialac i zapytala czy mozemy zaczac znajomosc od nowa od czystej karty. ucieszylem sie bo pomyslalem ze bedzie juz ok. ale znowu zaczela dziwnie pisac obrazac mnie pozniej przepraszac... moim zdaniem to nie jest depresja bo taka zmiennosc nastrojow agresja i dziwne zachowanie raczej by swiadczyly o jakiejs nerwicy czy cos no ale nie wiem co to? nie jestem lekarzem.. powiedziala tez ze jak pisze ze mna to nie moze zapomniec o bylym z ktorym niedawno sie rozstala i powiedziala "marze o seksie z toba"..... gdy zapytalem czemu mnie tak podmiotowo traktuje stwierdzila ze to choroba ze nie wie co sie z nia dzieje i zdaje sobie sprawe ze traktuje mnie jak smiecia... i ze chcialaby zaczac od nowa ale mysli ze zasluguje na "porzadna" dziewczyne. na koniec wywiazal sie taki dialog:Post edytowałam. Wklejanie prywatnej korespondencji (a taką jest również rozmowa na gg) jest naruszeniem prawa do prywatności osób trzecich. jesli ktos to wgl jeszcze czyta i mi moze to jakos wytlumaczyc bo ja sie juz kompletnie gubie i nie wiem jak mam sie zachowywac i co robic.. lubie ja ale to wszystko jest jakies bardzo dziwne i nie wiem jak postapic.... 26 Odpowiedź przez netstefan 2013-04-07 14:00:49 netstefan Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-19 Posty: 280 Wiek: 25 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Powinieneś dać jej czas. Niech najpierw wyjdzie na prosto ze swoim życiem i psychiką, a dopiero później baw się w związki z taką osobą. Rozumiem, partnerom w depresji należy pomagać, wspierać ich, ale nie zaczyna się relacji z osobą, która już jest w takim stanie. Złota zasada - doprowadź swoje życie do porządku, zanim zaczniesz dzielić je z drugą chyba, że masz ochotę skorzystać z jej propozycji namiętnego seksu, to inaczej sprawa wygląda. 27 Odpowiedź przez marcinmistrz91 2013-04-07 22:23:53 marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(odezwala sie dzis do mnie. w sumie normalnie rozmawialismy jak koledzy. opowiedziala mi ze oprocz depresji leczyla sie kiedys na schizofrenie... zapytalem tez czy czesto sie spotyka z nieznajomymi z neta na seks... i to mnie pograzylo.. powiedziala ze wcale tego nie robi i ze jak moglem tak wgl pomyslec. dodala ze nie chce mnie juz znac i pisac i zablokowala.... przeprosilem ja za to wszystko w smsie a ona ze juz jest ok ale zyczy mi szczesliwego zycia... czyli to juz chyba koniec 28 Odpowiedź przez blank 2013-04-07 22:53:28 blank Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-20 Posty: 190 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Nie koniecznie jest to koniec, o ile oczywiście bardzo Ci na tym zależy. Może jej przejdzie i mimo wszystko dalej będzie chciała z tobą rozmawiać, bo z tego co pisałeś wcześniej tego jej chyba najbardziej brakuje. Możesz albo dać sobie spokój, albo spróbować na razie się do niej zbliżyć jako przyjaciel, chociaż w tym wypadku cholernie byś ryzykował zważając na jej problemy Zastanów się czy warto... Takie jest moje zdanie w tym temacie. 29 Odpowiedź przez wont 2013-04-07 23:40:04 wont Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-03 Posty: 874 Wiek: już czwórka z przodu Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( marcinmistrz91 napisał/a:opowiedziala mi ze oprocz depresji leczyla sie kiedys na schizofrenie...Człowieku, weź się puknij w łeb i przestań się kontaktować z tą dziewczyną. Mało to normalnych? Wiem, mało. Ale przynajmniej szukaj takiej bez depresji, schizofrenii, dda, borderline i zaburzeń afektywnych dwubiegunowych... 30 Odpowiedź przez Myszeczka23 2013-04-08 09:46:55 Myszeczka23 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-29 Posty: 2,601 Wiek: 28 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( wont napisał/a:marcinmistrz91 napisał/a:opowiedziala mi ze oprocz depresji leczyla sie kiedys na schizofrenie...Człowieku, weź się puknij w łeb i przestań się kontaktować z tą dziewczyną. Mało to normalnych? Wiem, mało. Ale przynajmniej szukaj takiej bez depresji, schizofrenii, dda, borderline i zaburzeń afektywnych dwubiegunowych...Trochę przesadziłeś, ale muszę przyznać że mam podobne po co Ci taka dziewczyna? Twierdzi że nie zaiskrzyło, a na seks bez uczucia chce się zgodzić?!No przecież seks bez uczucia polega właśnie na tym, że ludzie nie chcą się wiązać ale między nimi właśnie są te iskry i ta chemia. Jak ona chce iść do łóżka z facetem, który jej zdaniem nie pasuje do niej i jeszcze kompletnie nie poczuła tej chemii?Po drugie to ona zachowuje się nie fair i niech nie zasłania się chorobą! Wychodzi na to, że może robić każde świństwo, bo przecież jest chora...A prawda jest taka, że jest pełno ludzi chorych, ale życzliwych i jeśli chcesz pakować się w taki związek to proszę bardzo. Ja bym na Twoim miejscu odpuściła. Widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. 31 Odpowiedź przez Miss_Natalie 2013-04-08 20:28:37 Miss_Natalie Niewinne początki Nieaktywny Zawód: studenkta Zarejestrowany: 2013-04-08 Posty: 4 Wiek: 21 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Jak żyję, tak jeszcze ani razu nie wyskoczyłam z tekstem "staraj się bardziej" po pierwszej kawie/randce, czy pierwszym spacerze. I znowu nie dostałam takiego komunikatu. Myślę, że jeśli umawiam się z kimś z sieci - a kilka razy już to zrobiłam - to przecież nie po to, zeby facet na wejściu powalił mnie z nóg, bo wiadomo, że real dużo rzeczy weryfikuje, ale też wprawdza napięcie i nie jest tak swobodnie jak podczas rozmów na gadu-gadu, czy gdzieś, gdziekolwiek. Więc wychodzę zawsze z założenia, że potrzeba minimum dwóch spotkań, żeby takiego człowieka ocenić. W końcu pierwsze wrażenie już było, a co ma być to będzie. Jednak z drugiej strony zależy jak sprawa się potoczyła na spotkaniu, czy złapalismy wspólny język i jak czuliśmy się w swoim towarzystwie. Ale do meritum, co masz zrobić? Jak dla mnie powinna dać Ci właśnie szansę na spotkanie. Teraz może nie spacer, a jakaś kawa w kawiarnii, rozmowa i wybadanie sytuacji. Jeśli na spotkaniu będzie ok, a po dalej mur, to z nią jest coś nie halo, a nie z tym, że się nie starasz. Jakby chciał, to by się odezwał. Proste? Proste. 32 Odpowiedź przez marcinmistrz91 2013-04-09 15:02:10 marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(nie no dzieki wam za odpowiedzi ale to juz chyba zamkniety temat bo ona ciagle mnie blokuje na smsy nie odpowiada wiec mysle ze bez sensu to wszystko i juz nie bede nawet pisal. bo po co? 33 Odpowiedź przez DvLDRV 2013-04-09 15:16:27 DvLDRV Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-29 Posty: 33 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( jestem w troche podobnej sytuacji i czytajac o tej Twojej kolezance troche kojarze swoja kolezanke. bardzo podobne i tez kazala mi sie starac- raz w przenosni a drugi raz na zywo, prosto w oczy. z tym ze u mnie to przeszkadza nam osoba poczatku pare razy tak postapilem. np nie odezwalm sie przez wieczor albo pare godzin po spotkaniu- nie bylo wyjatku zeby nie napisala. Jezeli ona nie odpisala mi juz w ciagu chociazby godziny- zawsze Ci doradzic, i w przypadku moim odnioslo to jak narazie polowiczny skutek- czy calkowity to pokaze sie i szczerze pogadalem, powiedzialem co mysle i co czuje juz chyba tylko czas moze pokazac czy to wszystko sie ulozy. Wlasnie ciezko wyczuc ten moment, kiedy zabiegasz a kiedy jestes juz nachalny. mozesz zajrzec do mojego tematu, te nasze `kolezanki` maja naprawde duzo wspolnegoPozdrawiam;) 34 Odpowiedź przez marcinmistrz91 2013-04-09 20:07:04 marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(niespodziewanie spotkalem ja dzis na przystanku. stala w grupce 6 dziewczyn. stalem dluzszy czas i na nia patrzylem wiem ze mnie zauwazyla ale nawet nie usmiechnela sie ni nic. udawala ze nie widzi. pozniej pobieglem za nia do jej autobusu i poprostu sie przywitalem odpowiedziala zdziwiona "o hej" weszla do autobusu odkrecila sie do kolezanek i miala mnie w glebokim powazaniu.... to juz calkowicie nie ma watpliwosci ze to koniec znajomosci 35 Odpowiedź przez wont 2013-04-09 20:14:34 wont Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-03 Posty: 874 Wiek: już czwórka z przodu Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( marcinmistrz91 napisał/a:niespodziewanie spotkalem ja dzis na przystanku. stala w grupce 6 dziewczyn. stalem dluzszy czas i na nia patrzylem wiem ze mnie zauwazyla ale nawet nie usmiechnela sie ni nic. udawala ze nie widzi. pozniej pobieglem za nia do jej autobusu i poprostu sie przywitalem odpowiedziala zdziwiona "o hej" weszla do autobusu odkrecila sie do kolezanek i miala mnie w glebokim powazaniu.... to juz calkowicie nie ma watpliwosci ze to koniec znajomosci Przeraziłeś ją swoim zachowaniem. Mnie też. 36 Odpowiedź przez dagaczek 2013-04-15 23:37:44 dagaczek O krok od uzależnienia Nieaktywny Zawód: technik administracji Zarejestrowany: 2012-06-26 Posty: 61 Wiek: 32 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( a ja powiem tylko tyle może ostro ale jednak uważam że powinieneś się cieszyć że Cię zablokowała i to wykorzystać!! nie pisz do niej i daj se spokój póki nie zaangażowałeś się tak bardzo.. są normalne dziewczyny na tym świecie ps : mój wujek jest chory na schizofrenie i ta choroba jest nie uleczalna poprostu na wiosnę i jesień objawy się bardziej zaostrzają a jak leki dopasują to funkcjonuje w miarę normalnie ale już nigdy nie będzie zdrowy.. wytrwałości i powodzenia.. dobro wraca.. 37 Odpowiedź przez bags 2013-04-17 00:28:28 bags Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-06 Posty: 4,044 Wiek: 32 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( U niej nie zaiskrzylo a u Ciebie wszystkie korki wysadzilo i tyle A gdy sie panna obudzi z letargu po zwarciu zwojow mozgowych w czterordzeniowym procesorze pod czuprynka to mowisz:Jam ci już nie Don Kichot, miecz mój wyszczerbion, zaś lanca ma za wieszak do prania służy, zbroję sprzedałem na górce cen złomu, zaś koń mój wierny dożywa swego żywota w jakiejś stadninie, racząc ochoczo strzygące uszętami klaczki opowieściami z naszych mój, Sancho Pansa związki zawodowe założył i coś o skakaniu przez płoty wspominał, gdym ostatnio go ratować nadal będę, a jakże by nie, gdy jaką spotkam i krzyk jej usłyszę "pójdź mi na ratunek, cny rycerzu", a oczywiście że pójdę. Cobys się nieboga nie męczyła w niewoli straszliwej granat ja teraz przeszedł na ciemną stronę mocy, samorozwojem zwaną Mogę być w każdym miejscu na świecie, ale fragment mnie zawsze będzie jezdził opustoszałą autostradą zwaną życiem, sprawdzajac w tylnym lusterku, jak rozmywają się na horyzoncie miejsca i ludzie, których poznałem. 38 Odpowiedź przez Anik38 2013-04-17 09:18:09 Ostatnio edytowany przez Anik38 (2013-04-17 09:20:15) Anik38 Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-08 Posty: 906 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Jezu, Bags! Jak jej tak powie to będzie dziewczyna spierdzielać aż się pokurzy! Oczyma duszy zobaczyłam jak to mówi i wymiękłam, hi hi! Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Bardzo potrzebuję pomocy. Moja dziewczyna dłuższy czas dziwnie się zachowuje, raz już próbowała się zabić w ostatnie wakacje. Mamy po 17 lat, obawiam się, że zaszliśmy w ciążę, już któryś miesiąc, i dopiero jutro zrobimy pierwszy test, ale dłuższy czas zachowuje się ona dziwnie, przyrzekała mi nie raz, że nic sobie nie zrobi, że nieważne, czy będzie ze mną żyć, że nieważne jaki nasz los, byle razem. Wiem, że się boi ciąży. Ciągle podnoszę ją na duchu, rozmawiam z nią, mówię, że wszystkie problemy wezmę na siebie i to jak powiedzieć rodzinom, i wszystko. Chcemy spędzić całe życie razem, planowaliśmy dzieci i wszystko. Wiem, wiek, ale jednak zdarzyła się sytuacja. Nie wiem, czy mówi mi o wszystkim. Teraz często jest smutna, boję się każdego dnia tym bardziej wieczorów, gdy ona mieszka pół godziny drogi ode mnie, ale nie jestem przy niej. Nadal nie mogę, to mniej ważne. Ważne jest to, co dziś powiedziała. Dotąd bardzo dużo razy mówiła, że się zabije, kilka razy na poważnie i musiała przyrzec na moje życie, że tego nie zrobi. Nie wiem, co by się stało, gdybym tego na niej nie wymógł. Myślałem, że już wszystko wraca do normy, ale ciągle ktoś ingerował w nasze życie, też się to na niej odbiło. Poza tym szkoła, ludzie, a teraz gdy już ponad miesiąc spodziewamy się ciąży, chyba dopiero dziś zrozumiałem w pełni. Napisała mi, że nie chce tak żyć, że to moja wina, ale że mnie kocha, że zawsze będzie przy mnie, że będzie nade mna czuwać i mi pomagać, w ogóle nie zwraca uwagi na to, co jej odpisuję. Napisała mi dokładnie tak: "To ty mi to zrobiłeś! Ostrzegam, że jeśli jestem w ciąży, to się zabiję". Gdy jej pisałem, że poradzimy sobie, że to jeszcze nie zniszczy życia, że będziemy na pewno szczęśliwi, że zrobię wszystko, żeby tak było: "To twoje zdanie. Ja nie bebe tak żyć!". Próbowałem, pisałem wszystko to, co się da, nie wiem, co lepszego mógłby psycholog nawet powiedzieć. Napisała mi: "Wiesz, że ja i tak to zrobię", "I tak wiesz. Nie dziś, nie jutro". Potem próbowałem poruszyć jej sumienie, jej charakter: "Nie mów tak do mnie! I tak zawsze będę przy tobie", nieraz mówiła o jakimś czuwaniu nade mną: "I tak zrobię, jak zechcę", "Będę ci pomagać, chronić Cię". Próbowałem pisać, ale potem: "A jeśli komuś powiesz, to zabije się szybciej", "Nawet napisałam dla ciebie list", "Znajdziesz inną". Błagam o pomoc! :(:( sam miałem kiedyś głęboką depresję, ona jest moją jedyną miłością! Przyrzekłem jej, że nie pozwolę, żeby odeszła, że będę o nią walczył, przyrzekłem ponad życie! Proszę, jeśli istnieje sposób, ja zrobię wszystko, byleby ona żyła, byleby jej rodzina zrozumiała to i by nikt nie miał jej za złe. Proszę o pomoc, jak mam postąpić? Jeśli ona jest w ciąży, to zrobi to, zabije się, zabierze razem z sobą życie w sobie, a ja i tak pójdę za nią. Proszę, tak bardzo ją kocham, zrobię wszystko, żeby żyła, proszę, nie umiem myśleć logicznie, musze mieć plan działania. Nie mogę powiedzieć po prostu jej rodzicom, bo ona to zrobi. Wiem, że gra mi na emocjach, ale ja nie mogę pozwolić, by stała się jej krzywda, muszę zrobić tak, żeby na pewno nic jej nie było. Będę z nią już zawsze. Muszę wiedzieć, co robić. Pilnie proszę o pomoc, tutaj i/lub na gadu gadu: 554524. KOBIETA ponad rok temu Przyczyny udaru mózgu Udar mózgu stanowi 80 proc. wszystkich udarów i jest jednym z powikłań zatorowych chorób serca. Będąc główną przyczyną niesprawności osób po 40 roku życia, stanowi trzecią w kolejności przyczynę zgonów. O przyczynach powstawania udaru mózgu, opowiada prof. Janina Stępińska, kardiolog. Witam, przede wszystkim powinieneś namówić swoją dziewczynę na wizytę u lekarza psychiatry. Pojawiające się myśli samobójcze są poważnym symptomem i nie należy ich w żadnym razie lekceważyć, tym bardziej, że Twoja partnerka miała już jedną próbę samobójczą. Rozumiem, że obawiasz się porozmawiać z rodzicami dziewczyny, jednak uważam, że koniecznie trzeba ich zawiadomić o tym, co dzieje się z ich córką. Być może razem łatwiej będzie Wam znaleźć rozwiązanie w tej sytuacji i namówić Twoją dziewczynę na leczenie. Obawa przed ciążą jest z pewnością bardzo stresująca, dlatego dobrze, że wspierasz swoją dziewczynę i zapewniasz ją o swojej pomocy. Jeśli okaże się, że Twoja dziewczyna rzeczywiście jest w ciąży, proponuję Ci, abyś jak najszybciej o tym fakcie powiadomił swoich i jej rodziców. Wtedy szczególnie będzie potrzebne jej wsparcie i zrozumienie. Natomiast, jeśli Twoja dziewczyna nie jest w ciąży, warto pójść do ginekologa, który dobierze odpowiednią formę antykoncepcji. W ten sposób unikniecie podobnej sytuacji. Jednak bez względu na to jak rozwinie się sytuacja, Twoja dziewczyna powinna skonsultować się z lekarzem psychiatrą. Myśli samobójcze mogą powrócić w każdej chwili, i dlatego warto już wcześniej zadbać o dobrą opiekę i podjąć ewentualne leczenie. Pozdrawiam Cię serdecznie 0
co zrobic zeby dziewczyna zaczela sie starac