Dlatego ptaki drapieżne polujące na inne ptaki charakteryzują się bardzo szybkim lotem i najczęściej starają się wykorzystać moment zaskoczenia. Rekordy szybkości bije sokół wędrowny, który potrafi z dużych wysokości spadać na ofiarę z szybkością ponad 320 km/godzinę. Przebieg zajęć 1. Ptaki drapieżne w ciągu dnia to jeden z najbardziej imponujących spektakli natury. Te charakterystyczne ptaki świata przyrody mają pewne unikalne cechy, które wyróżniają się na tle reszty ich rówieśników. Ptaki te są dobrze znane ze swojej szybkości i zwinności podczas polowania na zdobycz w powietrzu. Kup teraz: Ptaki Drapieżne Polski Kruszewicz za 69,00 zł i odbierz w mieście Sułkowice. Szybko i bezpiecznie w najlepszym miejscu dla lokalnych Allegrowiczów. Duży, wędrowny ptak drapieżny z rodziny jastrzębiowatych. Zamieszkuje wschodnią i południową Eurazję. Europejskie ptaki zimują w Afryce. Przeloty w kwietniu i wrześniu - październiku. W Polsce bardzo nieliczny ptak lęgowy, głównie na wschodzie i północy (populację szacuje się na 1700-1900 par). Trując gryzonie, zabijamy ptaki drapieżne. 25 marca 2021, 11:01 | Nauki przyrodnicze. W Europie mamy obecnie do czynienia ze znacznym spadkiem populacji ptaków. Jego przyczynami są postępująca urbanizacja, coraz bardziej intensywne rolnictwo, gwałtowny spadek liczby owadów oraz zanieczyszczenie środowiska środkami chemicznymi. OTOP od ponad 30 lat chroni dzikie ptaki i miejsca, w których żyją. Obecnie prowadzi – wraz z partnerami, na zlecenie Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska – Monitoring Ptaków Polski, lobbuje na rzecz odpowiedzialnej polityki środowiskowej (projekt Stop dla drogi wodnej E40), walczy o zachowanie populacji wodniczki i kraski oraz innych gatunków ptaków w Polsce, przekazuje GHGSP. Skip to content W Łomżyńskim Parku Krajobrazowym Doliny Narwi zbudowano wieżę widokową. Można z niej podglądać na przykład drapieżne bieliki. Ptaki te rozpoczęły budowę gniazda w okolicy. Wieża widokowa znajduje się w miejscowości Rakowo-Czachy niedaleko Łomży. Na wyprawę warto zabrać ze sobą lunetę lub lornetkę. W marcu trwają gody bielików i jest to prawdziwe widowisko. Choć to amory, dzięki którym ptaki łączą się w pary, to wygląda jak bitwa. Ptaki z charakterystycznymi żółtymi dziobami robią niesamowite rzeczy w powietrzu! Warto dodać, że oprócz wieży widokowej w Łomżyńskim Parku Krajobrazowym Doliny Narwi powstał również Ośrodek Rehabilitacji Ptaków, w którym specjaliści opiekują się przede wszystkimi bocianami oraz wodno-błotnymi gatunkami ptaków, a także drapieżnikami. Ponadto w ośrodku gotowi są tymczasowo nieść pomoc również ssakom – sarnom, łosiom, jeleniom a nawet jeżom. Trzeba zauważyć, że w Podlaskiem powstaje coraz więcej wież widokowych. Najciekawsze możemy spotkać choćby w Bondarach z widokiem na Zalew Siemianówka czy na górze Św. Anny obok Królowego Mostu i Kołodna z widokiem na Puszczę Knyszyńską. Wieża znajduje się również w Nadleśnictwie Browsk, gdzie możemy podglądać żubry na polanie. Przyjemnym miejscem do obserwacji jest również kładka Waniewo-Śliwno, gdzie na jej środku można odpocząć i również podglądać naturę. W samym Waniewie również jest wieża. Jak widać drewnianych obiektów nie brakuje. Świetne miejsca do relaksu – wiosną – gdy natura budzi się do życia, a także latem czy jesienią. Nawigacja wpisu Kontynuując przeglądanie strony, zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu. Ustawienia prywatnościOK Podlaskie ptaki od lat przyciągają ornitologów, fotografów i fanów tzw. birdwatchingu z całego świata. Przeloty wiosenne nad Biebrzą czy rozlewiskami Narwi to widowiska absolutnie niezwykłe! Bogactwo gatunków, zapierające dech piękno natury – trzeba przyznać, że sami nie do końca doceniamy to co mamy. Wpis, który za chwilę zgłębicie to absolutnie subiektywny wybór pięciu przeuroczych, cennych i pięknych ptaków, które można spotkać w Podlaskiem. Wszystkie zdjęcia zrobił … z zawodu lekarz lecz w wolnej chwili wielki pasjonat i znawca ptaków, opisy przygotowała koleżanka przewodniczka specjalistka od podlaskiej przyrody. Oto nowi, niezwykli partnerzy bloga – za chwilę ich poznacie. 5 gatunków ptaków do zaobserwowania na Podlasiu UWAGA! Podlaskie ptaki opisane w poniższym tekście są objęte ścisłą ochroną gatunkową, wymieniane w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt, zamieszkują też specyficzne siedliska których coraz mniej w Polsce, na szczęście na Podlasiu mamy ich całkiem sporo. Pamiętajmy o zasadach obserwacji i fotografowania gatunków chronionych- istnieje strefa ochronna wokół gniazda, jeśli trafimy i zaobserwujemy miejsce gniazdowania wycofajmy się na bezpieczną dla ptaków odległość. Ich zaniepokojenie widać gołym okiem. Odwdzięczą się nam zwiększaniem swojej liczebności. Nie podchodzimy zbyt blisko! fot. Józef Stefan Rybak 1. Zimorodek, Zimorodek zwyczajny (Alcedo atthis). Podlaskie ptaki Zimorodek to ptak o którym wielu słyszało, wielu wie jak wygląda a niewielu widziało “na żywo”. Nie jest łatwo dojrzeć tego pięknisia! Skąd wogóle nazwa tego małego, kolorowego (głównie niebieskiego, mieniącego się na zielono) ptaszka. Do tej pory nie ma konsensusu. Jedni twierdzą, że to od miejsca gdzie rodzą się zimorodki – budują nory w urwiskach nad rzeką -”ziemio-rodek”, rodzący się w ziemi. Inni z kolei mówią, że nazwa pochodzi od zimy. Zimą, ptaki pojawiają się nad nie zamarzniętymi jeszcze wodami – gdzie wcześniej ich nie było, albo były tylko nie zauważane. I tak to zimorodek “rodzi się”- objawia się w zimie- kolorowy na tle zimowej szarości lub białego śniegu. Malutki, niezwykle szybki, wyławia rybki odpowiedniej dla niego wielkości, choć dziób ma nieproporcjonalnie duży. Atakuje je z zasadzki na gałęzi zawieszonej nad płytką, wolno płynącą wodą. Czasami zjada też owady wodne, żaby i raki- zgodnie z zasadą “na bezrybiu i rak ryba”. Jeśli zobaczycie zimorodka z rybą w dziobie i łbem skierowanym na zewnątrz to znaczy, że będzie nią karmił młode. Jeśli łeb rybi jest przekręcany w stronę otworu gębowego to trafi do gardła tego, który ją złowił. Silny indywidualista, broni swojego rewiru. W okresie godowym to samiczki są bardzo waleczne i rywalizują o partnera. W Polsce żyje ok 2,5- 6 tys par zimorodków. Kiedyś zabijano je dla kolorowych piór. Teraz zimorodkom brakuje naturalnych siedlisk- likwidowane są skarpy, wycina się drzewa wzdłuż linii brzegowych, wody są zanieczyszczone. Zimorodki. fot. Józef Stefan Rybak. fot. Józef Stefan Rybak. fot. Józef Stefan Rybak. fot. Józef Stefan Rybak. 2. Żołna, Żołna zwyczajna, żołna pospolita, pszczołojad (Merops apiaster). Podlaskie ptaki Jeden z najbarwniejszych ptaków spotykanych w Polsce. Jego smukłą sylwetkę pokrywają kolorowe pióra: brązowe, żółte, zielone, niebieskie. Żołna przypomina egzotyczną papugę i rzeczywiście jest na Podlasiu ciut egzotyczna. Za zimno jej u nas! Przylatuje w maju i czerwcu a wraca na tereny południowej Sahary już w sierpniu. Bardzo nielicznie gniazduje na Podlasiu i co ciekawe buduje zaskakująco głębokie nory w piaszczystych skarpach. Ma tu swoją północną granicę zasięgu. Żołny są widoczne nie tylko dzięki swojemu ubarwieniu ale też z powodu charakterystycznego zachowania. Gniazdują i przesiadują grupowo – są bardzo towarzyskie. Siadają na eksponowanych miejscach, czatując na owady i łapiąc je zwinnym lotem. Żywią się dużymi owadami, głównie pszczołami i osami – stąd druga nazwa gatunku to pszczołojad. Żołna odróżnia owady jadowite od niejadowitych. Przed konsumpcją, w sprytny sposób potrafi pozbyć się odwłoku zawierającego żądło i jad. Żołny. fot. Józef Stefan Rybak. Żołny. fot. Józef Stefan Rybak. Żołny. fot. Józef Stefan Rybak. Żołna. fot. Józef Stefan Rybak. Żołny. fot. Józef Stefan Rybak. 3. Dudek, dudek zwyczajny (Upupa epops). Podlaskie ptaki Niewielki ptak o bardzo charakterystycznym ubarwieniu. Dudek ma czarno-białe paski na grzbiecie, skrzydłach i ogonie. Reszta ciała jest ceglasto-pomarańczowa. W locie wygląda jak wielki, niezgrabny kolorowy motyl. Ma na głowie czubek zakończony czarnymi piórami- nawet dzieci wiedzą, że każdy dudek ma swój czubek. Ptak kiedy jest zaniepokojony lub zdziwiony rozkłada i składa swój przepiękny czub. Do kompletu jest jeszcze długi dziób służący do poszukiwania zdobyczy w ziemi- głównie owadów. Uwaga, nie podchodźmy za blisko gniazda, po pierwsze ze względów etycznych, by nie niepokoić ptaków, ale i dlatego, że młode mają tajną broń- by przegonić intruza strzelają cuchnącą cieczą. Bardzo charakterystyczny głos “upupup”, to najszybciej zwróci naszą uwagę w okresie godów dudka. Dudków warto nasłuchiwać na skrajach lasów, polanach, przy alejach drzew, wzdłuż mało uczęszczanych dróg. Gniazdem może być dziupla spróchniałego drzewa, ale i szczelina budowli gdzie nikt dudkom nie przeszkadza. Dudek to ptak mojego dzieciństwa na wsi, u babci -potrafił chodzić po podwórku, niemal z kurami. A teraz jest to jeden z rzadziej spotykanych ptaków – w całej Polsce żyje zaledwie 10-15 tysięcy par. Dudek. fot. Józef Stefan Rybak. fot. Józef Stefan Rybak. fot. Józef Stefan Rybak. 4. Brzegówka zwyczajna – brzegówka, jaskółka brzegówka (Riparia riparia). Podlaskie ptaki To najmniejsza polska jaskółka, mniejsza od wróbla a nawet jerzyka. Jej dziobek mierzy około pół centymetra. Żyje w koloniach. Najliczniej występuje tam gdzie są jeszcze nieuregulowane doliny rzeczne i wysokie skarpy. W dogodnym miejscu potrafi być nawet kilka tysięcy zamieszkałych norek, niestety to rzadkość obecnie. Brzegówki potrafią też zaadoptować ściany kopalni piasku czy żwiru o ile są w pobliżu dogodne ilości owadów. Polują w pobliżu miejsc gniazdowania. Gniazdo-dosyć głęboka nora kopana zgodnie przez samca i samicę, może służyć ptakom przez wiele lat o ile nie zostanie zniszczone przez np. naturalne podmycie i zerwanie skarpy albo przez ludzką działalność polegającą na prostowaniu koryt i regulacji rzek. Brzegówki są z nami dość długo – przybywają ogromnymi stadami w kwietniu a wylatują dopiero we wrześniu. Zimują w Afryce i w Indiach. Brzegówki. fot. Józef Stefan Rybak Brzegówki. fot. Józef Stefan Rybak 5. Bielik – orzeł bielik, bielik zwyczajny, birkut (Haliaeetus albicilla). Podlaskie ptaki Największy gniazdujący w Polsce ptak drapieżny, należący do rodziny jastrzębiowatych. Naukowcy ornitolodzy twierdzą, że mimo dostojnej nazwy nie jest orłem, a orłanem, choć nie ma tu pełnej zgody. I tu ciekawostka. Orłan to rosyjskie słowo- orłan biełochwost to nazwa bielika w tym języku. Natomiast po angielsku i po niemiecku bielik jest orłem – odpowiednio White-tailed Sea Eagle i Seeadler. Przepiękny ptak, któremu przypisuje się obecność w naszym godle. Orzeł biały z herbu Polski najbardziej przypomina go wyglądem, ma choćby żółty dziób. A jeśli dodamy do tego brak agresywności w stosunku do osobników własnego gatunku i umiejętność ograniczania obszarów łowieckich, co pozwala budować gniazda stosunkowo blisko siebie, to będzie jak ulał pasowało do XVI-o wiecznych zapisów kronikarskich o występowaniu bielików w pobliżu Gniezna. Białe lotki na ogonie, jasne upierzenie szyi i głowy dorosłych osobników i znowu, opis zgodny z ptakiem którego ujrzał Lech, założyciel państwa Polan. Bielik buduje ogromne gniazda- po kilku latach użytkowania mogą mieć 5 metrów wysokości i ponad 2 metry szerokości. Niewiele jest drzew które podołają takiej konstrukcji, stąd też bieliki to nadal rzadkie i będące pod całkowitą ochroną ptaki. Matka natura z jednej strony nie ułatwia bielikom szybkiego rozmnażania –dojrzałość do rozrodu osiągają w 5-6 roku życia (wtedy też pióra na ogonie stają się białe), a z drugiej zapewnia wyjście awaryjne w przypadku braku pożywienia dostarczanego przez rodziców. Wykluwają się zazwyczaj 2-3 młode, a lęg opuszcza jeden. Pozostałe osobniki padają ofiarą najsilniejszego z rodzeństwa, to zjawisko zwane kainizmem. Warto, będąc choćby w Dolinie Biebrzy lub nad Narwią, spojrzeć w górę czy krążący ptak nie ma przypadkiem, charakterystycznego dla bielika rombowatego kształtu ogona. Po tym poznamy go najszybciej, gdy z wysokości nawet 2 km wypatruje swojej ofiary. Bielik. fot. Józef Stefan Rybak Bielik. fot. Józef Stefan Rybak Bielik. fot. Józef Stefan Rybak Podlaskie ptaki. Poznajcie nowych partnerów bloga Józef Stefan Rybak. Fotograf – amator Wszystkie zdjęcia towarzyszące opowiastkom o ptakach wykonał pan Józef Stefan Rybak. Nowy partner bloga na co dzień jest… chirurgiem w jednym z białostockich szpitali. Zacny to ale i niezwykle stresujący zawód. Pan Stefan kilka lat temu znalazł doskonałe remedium na stres. Wyjeżdża w plener i fotografuje przyrodę, zwłaszcza ukochane ptaki, które zimą dokarmia i obserwuje nawet na własnym podwórku. Jak dotąd pan Stefan zdjęcia z plenerów pokazywał tylko rodzinie i przyjaciołom – przyznajcie – wielka szkoda aby takie perełki zalegały w przysłowiowej szufladzie! Bardzo dziękujemy za możliwość ich opublikowania na blogu Białystok Subiektywnie! fot. Józef Stefan Rybak fot. Józef Stefan Rybak fot. Józef Stefan Rybak fot. Józef Stefan Rybak Ewa Łajewska – przewodniczka Białostoczanka- z urodzenia i z zamiłowania. Na potrzeby bloga opisała ptaki ale… liczymy na szerszą współpracę! O swojej przyrodniczej pasji Ewa pisze tak: Pierwsze lata swojego życia spędziłam na podlaskiej wsi- u babci. To co tam dostałam zapisane jest gdzieś w moim ciele i mojej głowie. To jakaś organiczna chęć kontaktu z naturą, wiedza pierwotna. Wiem jak rośnie marchewka, choć nigdy potem nie miałam własnego ogródka. Czasem myślę, że moja krew zawiera dodatek zielonego barwnika chlorofilu – bez światła słonecznego zamieram, niczym rośliny wieloletnie. Mówię o sobie miejsko-wiejska. Żyję w mieście- dobrze mi tu, jednak wciąż chcę obcować z przyrodą, naturą, lasem. Chcę to pokazać innym. Wielkie metropolie, tętniące miejskim życiem męczą na dłuższą metę- choć bardzo ciekawią. Co jakiś czas sprawdzam, czy aby na pewno, podróżując. Przewodnikiem jestem pół swojego życia, z długą przerwą na pracę w korporacji, z luksusowym kilka lat temu. Kocham Biebrzański Park Narodowy, tam uczyłam się obcowania z naturą i pokazywania jej ludziom. A człowiek to Homo sapiens jak mówimy o gatunku to i losy ludzi na przestrzeni dziejów są dla mnie nie mniej ciekawe niż świat przyrody- tu na Podlasiu takie nieoczywiste i poplątane pograniczem. Oprowadzam też po angielsku, znałam nazwy gatunków roślin, zwierząt również po niemiecku, chętnie sobie je przypomnę jak będzie potrzeba. Ewa Ligia Łajewska +48 602 674 652 / ewalajewska@ Na sobotnich spotkania podziwiać będzie można samice sokołów i sowy. facebook/Muzeum PodlaskieW każdą sobotę w Białostockim Muzeum Wsi odbywają są bliskie spotkania z ptakami drapieżnymi. Organizatorem jest Ośrodek Edukacji Ekologicznej Muzeum Podlaskiego - Edukacji Ekologicznej Muzeum Podlaskiego w Białymstoku **„Sokolarnia”** zaprasza w każdą sobotę o godz. na zajęcia: Nasze ptaki drapieżne i spotkania są niepowtarzalną okazja, aby spotkać się "oko w oko" z tymi pięknymi zwierzętami. Na miejscu będzie można zapoznać się ze zwyczajami, zachowaniami i ciekawostkami związanymi z biologią ptaków drapieżnych i sów oraz ich ochroną. Prelekcji towarzyszą żywe ptaki zainteresowane uczestnictwem w zajęciach mogą się rejestrować pod numerem telefonu: 571 285 107 lub e‑mailowo: [email protected] Białostockie Muzeum Wsi, Oddział Muzeum Podlaskiego w Białymstoku realizuje w latach 2014 – 2016 projekt Ośrodek edukacji ekologicznej Muzeum Podlaskiego – sokolarnia, który otrzymał dofinansowanie w ramach Funduszy Norweskich i Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego 2009-2014. Celem projektu jest wzrost świadomości społecznej w zakresie roli i znaczenia ptaków drapieżnych w naturalnych ekosystemach przyrodniczych, a dzięki temu ochrona bioróżnorodności naturalnego środowiska. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera TATARZY NA PODLASIU Zbiórka uczestników i wyjazd z Warszawy ok. godz. 6 rano. Przejazd do Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej na Podlasiu. Udział w wydarzeniu- tatarskich dniach kultury. Przysmaki takie jak: czebureki, pilaw czy pierekaczewnik stały się jedną z wizytówek społeczności tatarskiej na Podlasiu, tym co przyciąga na organizowane przez nią imprezy spore grono smakoszy. To gratka także dla miłośników koni. Festiwalowi Kultury Tatarskiej towarzyszą Międzynarodowe Zawody Łucznictwa Konnego, można zobaczyć pokazy jazdy konnej i kaskaderskiej Szwadronu Kawalerii im. 10 Pułku Ułanów Litewskich, pokaz wyszkolenia kawaleryjskiego w wykonaniu Szwadronu Kawalerii Wojska Polskiego, Pułku Reprezentacyjnego Dowództwa Garnizonu Warszawa. To właśnie na wzór tatarskiej chorągwi powstały polskie formacje, a nazwa ułani pochodzi od nazwiska tatarskiego dowódcy. W trakcie festiwalu można nauczyć się strzelać z łuku i posługiwać szablą, są pokazy kaligrafii arabskiej i zwiedzanie tatarskiej jurty. Można też oglądać ptaki drapieżne i sowy z Ośrodka Edukacji Ekologicznej Sokolarnia. TERMIN: czerwiec 2022CENA: 155 zł/osobaCena zawiera:- transport autokarem, - opłaty drogowe, parking, - bilety wstępów do Muzeum, - poczęstunek niespodzianka,- opieka licencjonowanego pilota,- ubezpieczenie WIENER NNW Basic 6 000 zł, - podatek VAT, TFG, TFPCena nie zawiera: - wszystkiego co nie ujęte w programie, - dobrowolnego ubezpieczenia od kosztów rezygnacji w wysokości 3,75% ceny imprezy- wyżywieniaUwagi: - program zostanie podany na około miesiąc przed wydarzeniem- kolejność zwiedzania może ulec zmianie w związku z panującą pandemią COVID- 19,- na dzień tworzenia oferty wszystkie obiekty są udostępnione do zwiedzania,- zwiedzanie odbywa się z zachowaniem zasad sanitarno- epidemiologicznych wywołanych covid- 19- zajmowanie miejsc w autokarze wg kolejność dokonania pełnej wpłaty- możliwość zmiany programu na życzenie grupy. Blisko Białegostoku znaleziono chorego ptaka, ale nie udało się go uratować. Badania wykazały, że przyczyną śmierci było otrucie. Orzeł bielik prawdopodobnie komuś podpadł i zapłacił za to życiem. Polskie Towarzystwo Ochrony Ptaków pokazało na Facebooku zdjęcie martwego orła. Gdy znaleziono go we wsi Borsukówka na Podlasiu, jeszcze żył. Nie mógł jednak odlecieć i dziwnie się zachowywał. Miał zająć się nim weterynarz w Białymstoku, ale ptak nie przeżył transportu. Okazało się, że była to dorosła samica orła na szczuryZostała przeprowadzona sekcja zwłok, a organy ptaka trafiły do badań toksykologicznych w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach. Potwierdzono, że bielika zabiła trutka na podejrzewa, że ptak spożył truciznę razem z padliną. Ustalono, że przed śmiercią zjadł mięso ptaki drapieżne w PolsceSprawa trafi na policję, by ustalić i ukarać sprawców. Jak na razie PTOP podejrzewa, że bielika otruli pracownicy stawów rybnych. Zdarzało im się już zabijać w ten sposób ptaki takie jak czaple i kormorany. Dla nich są to „szkodniki”, które kradną podaje, że rok temu na Podkarpaciu kilka bielików również zostało otrutych. Zabito je karbofuranem, który stosuje się w środkach owadobójczych. Sprawcy nie schwytani.

ptaki drapieżne na podlasiu